Nie mogłem jednak wyzbyć się myśli, że, Boże, wszyscy ci listonosze nie robić nic innego, tylko wrzucają listy do skrzynek i przelatują lokatorki. O tak, to praca w sam raz dla mnie.
Do Bukowskiego należy przywyknąć. Czasami ciężko odnaleźć coś wartościowego w jego prozaicznym, wulgarnym stylu, więc niektórzy się poddają i odkładają go bok. Do innych z kolei ton jego twórczości w ogóle nie trafia, a jeszcze inni widzą w nim tylko człowieka gorszej kategorii, a już na pewno nie artystę. Ja nie należę do tych ludzi i doszukuję się w słowach Amerykanina wiele więcej, niż tylko to, co napisane zostało w drukowanych wersach.
- Nie mogę tego znieść, Hank!
- Czego nie możesz znieść, kotku?
- Tej sytuacji.
- Jakiej sytuacji, maleńka?
- Że ja pracuję, a ty się obijasz. Wszyscy sąsiedzi myślą, że jesteś moim utrzymankiem.
- Do diabła, przedtem ja pracowałem, a obijałaś się ty.
- To co innego. Ty jesteś mężczyzną, a ja kobietą.
- Pierwsze słyszę. Myślałem, że wszystkie suki stale domagały się głośno równouprawnienia?
- Wolałbym, żeby pan mnie nie wyzywał!
- Widzę, że należysz do tych przemądrzałych, wyszczekanych sukinsynów, którzy lubią popisywać się swoją elokwencją!
- Co przez to rozumiesz?
- To, że niektórzy mężczyźni bardzo kochają swoje żony.
Książka godna polecenia, chociaż od razu wyczułam różnicę lat w napisaniu tej powieści, a poprzednią, jaką dane było mi przeczytać. Każdy miłośnik twórczości tego amerykańskiego pisarza powinien sięgnąć do jego korzeni. A kto nie miał jeszcze okazji jeszcze poznać się z jego dziełami, powinien w końcu spróbować, ale nie polecam do tego "Listonosza". Chociaż książka jest do bólu prawdziwa (jak to u Bukowskiego), nowicjusza może zwyczajnie zniechęcić. Niemniej, powieść i tak jest dobra.
- Zatrzymaj go sobie - odparłem.
- Będzie za tobą tęsknił.
- Cieszę się, że jest ktoś taki.
Wstałem, poszedłem do samochodu i wynająłem pierwsze wolne lokum, jakie zobaczyłem. Wprowadziłem się tego samego wieczoru.
Straciłem właśnie trzy kobiety i psa.
Nie jest to książka dla mnie, nie odnalazłabym się w niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
napolceiwsercu.blogspot.com
To jedna z tych pozycji, które rzadko komu mogą się spodobać. :)
UsuńChętnie przeczytam tę książkę, a na pewno polecę ją mojej koleżance, która bardzo lubi Bukowskiego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Skoro bardzo lubi Bukowskiego, to może mieć już lekturę jego pierwszej książki za sobą :)
UsuńTrudno nie usłyszeć w ciągu życia o Bukowskim. Ale ja nadal obawiam się sięgnąć po jego literaturę. Może kiedyś. Albo pokocham jego twórczość, albo znienawidzę.
OdpowiedzUsuńNie ma nic pomiędzy.
Pozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Na pewno trzeba podejść do niej z dystansem, a później spojrzeć na świat tego oczyma. Wówczas się go pokocha ;)
UsuńO Bukowskim słyszałam, ale jeszcze nie miałam do czynienia z jego książkami. Na razie nie zapowiada sie na żadną zmianę w tej kwestii, ale kto wiem, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Polecam jednak zmianę w tej kwestii :)
UsuńKiedy będę w odpowiednim nastroju, z pewnością po nią sięgnę, to może być ciekawa przygoda czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! Choć dość krótka ta przygoda- wystarczy niecały jeden dzień.
UsuńPo przeczytaniu fragmentu z sytuacją jakoś mnie zniechęciło, niby trzeba się przyzwyczaić do jego stylu ale wydaje mi się że mnie on nie zachwyci
OdpowiedzUsuńCóż, nie bez przyczyny Bukowskiego wolą jednak mężczyźni ;)
UsuńByć może kiedyś w przyszłości zaryzykuje, ale na chwilę obecną potrzebuje czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńProponuję zaryzykować z inną książką tego autora, bo na swoim koncie ma lepszy dorobek.
Usuń