12/31/2018

12/31/2018

Podsumowanie października, listopada i grudnia

Lepiej późno niż wcale! Tylko tak mogę skomentować trzy podsumowania w jednym miesiącu. Październik przeleciał mi tak szybko, że podliczyłam czytelniczy wynik w połowie listopada. Jednak nim się obejrzałam, był już grudzień. Jako że nie lubię pomijać podsumowań, zdecydowałam się zrobić trzy podsumowania w jednym. Czas jednak znów zrobił mi psikusa i z podsumowaniem przychodzę dopiero teraz. Dlaczego? Głównie dlatego, że po dwóch - trzech miesiącach walki mój laptop jest w końcu sprawny. 

W październiku przeczytałam zaledwie 2 książki i 1 czasopismo. Chyba. Tak mi się wydaje. Prawdopodobnie. Wszystko na to wskazuje. Niestety, październik tak leciał, że nawet nie miałam czasu zapisać książek, które przeczytałam - nie mówiąc już o moim niezawodnym sposobie robienia zdjęć okładek. Tak więc na stosik przeczytanych książek wskoczyły dwie pozycje - "Fizyka smutku" oraz "Wyścig śmierci", a dodatkowo nowe wydanie "Travelera". Wyszło około 966 stron

Kiepsko, bardzo kiepsko. Ale w listopadzie już to sobie odbiłam. Na listopadowe konto wleciało 10 książek oraz 1 czasopismo. Wśród listopadowych tytułów znalazły się: "Hotel Finna", "Kobieta, którą pokochał marszałek""Kefir w Kairze", "Najnudniejsza książka świata", "Eve", "Nie ma mowy", "Sekretnik Szeptuchy", "Hotel Varsowie. Klątwa lutnisty", "Christiane F. Życie mimo wszystko", "Miasto Niebiańskiego ognia".  Stan przeczytanych stron: 3726.

Grudzień znów przeleciał mi przez palce i przeczytałam zaledwie 3 książki, ale za to jakie - "Lalkarz z Krakowa", "Kot Bob i ja" oraz "Dziesięć tysięcy żyć". Łącznie dało to 1090 stron.

A jak wypadły Wasze ostatnie miesiące 2018 roku?


8 komentarzy:

  1. Uwielbiam podsumowania, więc 3 w 1 też nie pogardzę :)
    Życzę wielu wyśmienitych lektur w 2019. U mnie końcówka roku nie najgorsza, ale czas za szybko płynie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie również życzę wielu bardzo dobrych lektur w 2019 roku. Oby czas zwolnił :)

      Usuń
  2. u mnie grudzień to tylko książki kucharskie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda przeczytana książka to dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wyników! :) Ja w grudniu przeczytałam 5 książek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym świątecznym wirze 5 książek to bardzo, bardzo dużo!

      Usuń

Copyright © Satukirja , Blogger